Kategorie: Bez kategorii
| 14 listopada 2012
Czwartek 26.07.2012
Rogač – Rogač, Šolta
Rano przypływa Armano, manager Marina Kaštela. Po oględzinach płetwy zarządza karny powrót Blacy do mariny i trzydniową pooperacyjną rehabilitację na miejscu. Wściekły Darek odpływa wyczynowo, o milimetry mijając naszą burtę. Machamy pożegnalnie załodze Blacy i wracamy do czynności poranno-higienicznych, czyli głównie siedzimy w wodzie.
Sprawdzamy również rozkład jazdy autobusów i wybieramy się do miasteczka Grohote na szczycie Šolty.
Nie żałujemy. Cudne miejsce, daleko od morza ale z pięknym widokiem na morze. Odkrywamy maleńką knajpkę w zapomnianym zaułku i udaje nam się wyżebrać kawę i zimne białe wino, niezależnie od godzin ...
by: jachtingchorwacja o 14:31 |
1110 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 14 listopada 2012
Środa, 25.07.2012
Maslinica – Rogac (Šolta) 10 Mm
Rano potwierdzamy spotkanie z Darkiem i zaraz po śniadaniu wypływamy z mariny. Piękna pogoda, leciutki wiatr, umiarkowany
upał. Juston i Jula, przytomne i głodne buszują pod pokładem, Robert konferuje z marinero w porcie, rezerwując nam i Herr Patinie najlepsze miejscówki.
Staram się nawiązać z Darkami kontakt radiowy, ale bezskutecznie. Na moje rozpaczliwe nawoływania „Ja, Osibova, ja Osobova, Blaca odezwij się” … „Ja, Wisła”…” Ja Grab jeden”…. “ Herr Patina, this is your Lufthansa Captain speaking respond immediately!”……zgłaszają się inne jednostki. W końcu uznajemy, że nasza sugestia by od rana mieli radio na nasłuchu zao...
by: jachtingchorwacja o 14:17 |
1382 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 14 listopada 2012
Wtorek 24.07.2012
Komiža – Maslinica, Šolta, 38 Mm
No i znowu zapowiadają burze, huragany, plagi egipskie i upadek OLT. Ale mamy już dość Visu, Komižy i prognoz pogody, więc skoro świt odrzucamy ze wstrętem mooringi i wypływamy w stronę Šolty. Nastroje wśród dorosłej (czyli nie śpiącej do południa) części załogi pogodne, natomiast niebo za nami zupełnie nie. Mijamy przylądek Barjak i zaczynamy wyścig z czasem. Przed nami 38 mil do Šolty, za nami granatowo-siny wał chmur. Pytanie, z kim Osibova spotka się najpierw?
Pijemy kawę, kapitan przygotowuje kapoki … no dobra, nie kapitan tylko nawigator, zabezpieczamy mesę przed toczącymi się talerzami, garnkami, zmywaczami do paznokci (dw...
by: jachtingchorwacja o 14:02 |
1369 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 14 listopada 2012
Poniedziałek 23.07.2012
Komiža – Komiža (Nuda, panie…)
W nocy znowu wiało, ale wiatr grający na wantach przegrał w konkurencji z chrapaniem Janusza. Ewa budzi się w nastroju bojowym i uszczypliwym, a Janusz ponuro oznajmia, że w celu redukcji poziomu emitowanych decybeli zostaje abstynentem. Ponieważ wciąż jesteśmy uwiązani w Komižy, decydujemy się na wycieczkę krajoznawczą do miasta Vis.
Vis jak Vis. Trochę za duży, za bardzo rozlazły i turystyczny. Udany lunch w pizzerii, troszkę zakupów po drodze i wracamy na Osibovą. Wieczorem się przejaśnia, morze łagodnieje, po nabrzeżu przewalają się tłumy turystów. Idziemy na sladoled i karmimy w knajpce miejscowe koty....
by: jachtingchorwacja o 13:49 |
1302 wyświetleń |
czytaj więcej